Dni zaczynają robić się coraz dłuższe i cieplejsze, na drzewach pojawiają się pierwsze pąki, a kwiaty zaczynają kiełkować. W tym czasie zaczynamy planować urlopy, a na miejscu okazuje się, że nie tylko pogoda może zepsuć nam wymarzony odpoczynek. Całe roje komarów, od których nie można się odgonić, mogą zniweczyć wszystkie nasze plany. O ile na pogodę nie mamy wpływu i musimy dostosować się do jej kaprysów, tak już w przypadku insektów, nasze możliwości są całkiem spore. Samice komarów atakują nas, ponieważ we krwi znajduje się białko i substancje odżywcze, niezbędne im do złożenia jaj w pobliskich jeziorach, sadzawkach czy nawet kałużach. W czasie ugryzienia, komarzyca wstrzykuje substancję spowalniającą proces krzepnięcia krwi, i to ona jest odpowiedzialna za pieczenie i pojawiające się na skórze bąble.

 

U niektórych osób może wystąpić również reakcja alergiczna, objawiająca się dużym, czerwonym rumieniem, a w poważniejszych przypadkach drętwieniem ugryzionych partii ciała lub nawet wstrząsem anafilaktycznym. Jeśli nie uda nam się obronić przed komarem, ugryzione miejsce warto delikatnie natrzeć cebulą, co znacząco złagodzi wszelkie objawy. Warto jednak zastanowić się co najlepiej odstrasza komary, żeby uniknąć takich sytuacji i nie dopuścić by insekty zaburzyły nasz spokój. Skuteczne okazują się opaski na rękę, chociaż niestety są potrzebne co najmniej dwie – jedna, wbrew zapewnieniom producentów, może nie wystarczyć. Opaski nasączone są odpowiednim środkiem, który sprawia, że dla komarów jesteśmy “niewidzialni“. Metoda ta jest nieszkodliwa dla ludzi, ale trzeba być ostrożnym przy ich zakupie. Nie wszystkie bransoletki działają. Dodatkowo należy je odpowiednio przechowywać, aby nie straciły swoich drogocennych właściwości.